Zachęcić dzieci do liczenia i analizowania nie jest łatwo, ale z pomocą mogą nam przyjść różne planszówki. I właśnie jedna z nich jest bohaterką naszej dzisiejszej recenzji, a mowa tu o nowej pozycji na naszym rynku, czyli o Wesołej Farmie. Na czym polega ta gra i czym będzie się ona wyróżniać w swojej kategorii?
W pudełku z grą znajdziemy:
– 4 plansze farmy
– 59 kart roślin
– 32 karty zwierząt
– 18 kart karmienia
– 30 żetonów monet
– 4 karty pomocy
Na pierwszy rzut oka widzimy bardzo ładne komiksowe grafiki znajdujące się czy to na kartach czy planszach. To bardzo dobrze koresponduje z targetem tej gry, bo niewątpliwie będzie to pozycja dla najmłodszych. Na minus zaliczyłbym jedynie te plansze, które są wykonane z dziwnie miękkej i lekkiej tektury. Nie wiem czy to zabieg celowy, ale ja chyba wolałbym twardsze elementy w grze dla dzieci.
Zarys akcji gry jest bardzo prosty – stajemy się farmerami, którzy muszą dbać o swoje zwierzęta. Na początku każdy gracz otrzyma cztery zwierzaki, dwie karty roślin i dwie monety, za które będzie mógł później kupować różne produkty. Te wszystkie elementy trzeba będzie tak zagospodarować, by móc swoją farmę rozwijać jak najsprawniej. Dodatkowo na środku stołu umieszczamy targowisko z dostępnymi do zakupu roślinami i kartami karmienia.
Idea gry jest dość prosta. W każdej kolejce mamy w zasadzie trzy główne fazy:
1. Dobieramy ze stosu jedną kartę rośliny do naszej ręki
2. Na planszy wiosna-lato-jesień przesuwamy poszczególne rośliny (pory roku symbolizują ich wzrost)
3. Wykonujemy dwie wybrane czynności z sześciu możliwych:
a) kupujemy kolejne karty roślin na targu – każda karta kosztuje jedną monetę
b) sadzimy rośliny które mamy w ręce (sadzimy je kładąc poszczególne karty na polu wiosna)
c) zbieramy rośliny z pól lato i jesień – jeśli gracz nie zdąży tego zrobić, to rośliny przepadną. Zebrane rośliny trafiają na pole stodoły (maksymalnie będzie tam ich sześć)
d) karmimy zwierzęta – zgodnie z grafikami na dole kart karmienia możemy zakupić taką kartę, dzięki czemu nasze zwierzątko stanie się większe
e) sprzedajemy plony – zgodnie z grafikami na dole karty możemy sprzedać swoje plony
f) dobieramy jeden żeton monety
Ważną uwagą jest też to, że po każdym zakupie czy to karty roślin, czy karmienia, uzupełniamy nasz stół o kolejne karty. I to w zasadzie wszystko. Tak będzie wyglądała nasza gra do momentu, aż nie będziemy mogli uzupełnić na środku stołu kart karmienia (+1 tura na dokończenie).
Rywalizację wygra ta osoba, która łącznie zgromadzi najwięcej punktów. Punkty znajdują się na kartach kamienia, które zdobywamy w trakcie gry. Co więcej, jeśli dane zwierzątko nie było w ogóle karmione, to tracimy za nie trzy punkty. Dodatkowo za najbardziej wykarmione zwierzę (czyli de facto za najdłuższe) otrzymamy trzypunktowy bonus. Łączny wynik wyłoni nam końcowego zwycięzcę.
Gra jest więc takim lekkim euro dla najmłodszych, w którym musimy dokonywać wyboru między czymś, a czymś. A wyborów w tej grze jest co najmniej kilka – począwszy od tego jakimi warzywami się zainteresować, kończąc na tym jakie zwierzęta chcemy karmić i w ogóle jakie akcje chcemy wykonywać w danej rundzie. Dodatkowo ciekawym elementem gry jest fakt, że nienakarmione zwierzę otrzymuje -3 punkty, a to sprawia że gra wymusza na nas równomierny rozwój, a nie tylko czekanie na najlepsze karty rozwoju zwierzaka. Dzięki temu, że mamy ograniczone środki i miejsce na farmie, nie możemy sobie pozwolić na wszystko.
W praktyce gra będzie też uczyć trochę cierpliwości i pokory, bo nie da się mieć wszystkiego na raz, nie da się też grać „po łepkach”. Tu dobrze jest kiedy dzieci będą miały przynajmniej zarys planowania poszczególnych działań. Zastanawiam się tylko jak to będzie z regrywalnością wśród dzieci, bo poszczególne karty choć pojawiają się na stole w różnej kolejności, to de facto nie są one zbyt różnorodne i w sumie każda z nich i tak się pojawi w grze, przez co poszczególne rozgrywki mogą być do siebie zbliżone.
Losowość – jak na grę dla dzieci to tej losowości jest bardzo niewiele, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Losowość została zminimalizowana przez wybieranie poszczególnych rzeczy z targowiska, więc o ile one się tam pojawiają losowo, o tyle gracz dobiera dane elementy w sposób świadomy. To ważny atut tej gry.
Złożoność – w porównaniu do innych gier dla dzieci, to ta gra jest dość złożona. Trzeba dobrze dobierać poszczególne karty ze stołu, a potem dobrze nimi zarządzać na swojej farmie.
Interakcja – niewielka, w zasadzie ograniczająca się do rywalizacji o to co leży na stole, choć też bez przesady, bo raczej kupujemy to co nam się przyda niż podkupujemy coś rywalowi.
Mechanika – dość dobrze jest opowiedziana cała historia z tym zbieraniem plonów i karmieniem zwierząt. Ma to wszystko sens, jest logiczne i co najważniejsze, to zostało to dobrze spięte w regułach gry.
Wykonanie – graficznie jest świetnie, można się przyczepić jedynie do tego, że jak na grę dla dzieci to niektóre elementy mogłyby być nieco grubsze i twardsze.
Target tej gry nie jest tajemnicą, wszak jest to gra ekonomiczna dla dzieci. I tę rolę spełnia dobrze, bo faktycznie dzieci szybko łapią poszczególne zależności (głównie dlatego, że są one logiczne), a poza tym gra jest dość dobrze zbalansowana. Na plus w tym miejscu dałbym też fakt, że rodzice grając ze swoimi pociechami nie będą ziewać przy stole, bo gra jak ten typ gier jest dość złożona i daje poczucie tego, że mamy wpływ na wynik końcowy. Gra więc może służyć jako rozrywka dla samych najmłodszych (kiedy dzieci grają między sobą), jak i jako pozycja rodzinna (w rozgrywce rodziców z dziećmi).
Wesoła Farma to dobra gra ekonomiczna dla dzieci, która wymaga od najmłodszych przeanalizowania co warto wziąć, tak aby nasz ruch był jak najbardziej optymalny. Dzięki temu, że gra ma logiczny ciąg następujących po sobie wydarzeń, to bardzo łatwo przyswajamy poszczególne reguły gry. To co cieszy najbardziej, to fakt że Autorzy zaimplementowali w grze w sumie dość niewielką losowość, zwłaszcza jak na tytuł dla dzieci i chyba to jest takim mocnym pozytywnym wyróżnikiem tej gry. Ja promując rozrywkę intelektualną bardzo cenię sobie sytuację, kiedy losowość jest zastępowana decyzyjnością (co niestety niezbyt często się zdarza), dlatego ta gra z pewnością ma u mnie za to sporego plusa.
Wesoła Farma – Wydawnictwo 2 Pionki
Ilość graczy: Gra dla 2-4 osób
Wiek: Gra przeznaczona jest dla osób powyżej 7 roku życia
Czas gry: ok. 30 minut
Egzemplarz gry do recenzji przesłało Wydawnictwo 2 Pionki