Jedną z najciekawszych gier ekonomicznych jakie pojawiły się w naszym serwisie jest z pewnością Metropolia. Niedawno została nawet nominowana w Niemczech do tytułu Spiel des Jahres (Gra Roku). Dziś do tego tytułu powrócimy, a to za sprawą dodatku o nazwie Remont. Co ten dodatek wnosi nowego do gry i czy warto go nabyć? Zapraszam do recenzji.
W skład dodatku wchodzi 79 kart. Są one utrzymane w identycznym klimacie co podstawowy wariant gry, choć podobnie jak było z dodatkiem Plus tak i tutaj nieco inny jest tył kart – ma to na celu bardzo szybkie oddzielenie poszczególnych talii z całej puli kart. Należy też pamiętać, że w tym przypadku dodatek do gry nie jest samodzielną wersją i wymaga od nas posiadania podstawowej Metropolii.
Bardzo szybko możemy rozdzielić karty i grać w warianty podstawowe i rozszerzone.
Istota rozgrywki i jej cel pozostają niezmienione. W dalszym ciągu budujemy nasze miasto kupując karty w taki sposób by jak najbardziej zoptymalizować swoje rzuty kostką, licząc też trochę na szczęście. To właśnie za pomocą kości otrzymujemy informację czy dana karta w danej turze działa, czy też nie. To co wyróżnia Metropolię od wielu innych gier, to że są tu karty, które działają nie tylko wtedy kiedy my coś wyrzucimy, ale także wtedy kiedy wyrzuci nasz rywal. W ten sposób można prowadzić taktykę bardziej ryzykowną (opierającą się na wybranych liczbach) albo nieco bardziej zachowawczą rozkładając ryzyko na różne sumy. Na koniec wygra gracz, który jako pierwszy wybuduje ostatni (drogi) budynek specjalny.
Więcej o samej grze Metropolia możesz przeczytać w recenzji: Metropolia
Względem podstawowej wersji dochodzi nam jednak sporo nowych kart, dzięki czemu po pierwsze mamy więcej możliwości i kombinacji, a po drugie zmniejszamy prawdopodobieństwo wystąpienia identycznych kart, minimalizując w ten sposób „zabójcze comba”. I te dwie cechy są moim zdaniem największym atutem tego dodatku. Już dodatek Plus (dodawany do podstawowej wersji) spełniał dobrze swoje zadanie eliminując pewne słabości wariantu podstawowego. Remont jeszcze bardziej urozmaica nam grę.
Kolekcja nowych kart. Łącznie jest ich 73.
Nowe karty to nie tylko większy wybór, ale także nowe możliwości łączenia kart i innowacyjne mechanizmy, których do tej pory nie było. Pojawiają się też karty, które przynoszą straty – mam tu na myśli Parlament. Po co więc go nabywać? A no chociażby po to, by za pomocą innej karty oddać go w ręce naszego rywala. Oprócz tego znajdziemy tu budynki, które np. zrównują liczbę monet pomiędzy graczami, czy też pobierają pieniądze od najbogatszych. Można śmiało powiedzieć, że dodatek zwiększa nam interakcję między graczami. Oprócz tego mamy też coś dla tych, którzy lubią zbierać i jeszcze bardziej rozbudowywać swoje miasto – pojawiają się bowiem nowe karty produkcyjne, dzięki którym dostaniemy coś za posiadane konkretne karty (lub wręcz przeciwnie – za ich brak).
W dodatku znajdziemy też unikalny budynek Centrum Gier, który pozwala jeden raz uruchomić działanie innej nieruchomości w danej kolejce. To trochę taki as w rękawie, ale żeby nie było zbyt różowo to po wykorzystaniu właściwości tej karty wraca ona do puli. Jak więc widzicie jest sporo nowości. Owszem są lepsze i gorsze umiejętności kart, ale każdy znajdzie tu z pewnością coś dla siebie, bo przecież nic nie stoi na przeszkodzie by wykorzystać tylko część kart. A że większa różnorodność zwiększa nam zabawę, to chyba już tego nie muszę dodawać.
Cztery przykładowe karty z ciekawymi działaniami.
Jest też jeszcze jedna nowość, o której warto wspomnieć – czyli tytułowy remont. Karty Winnicy oraz Firmy Remontowej wprowadzają możliwość obrócenia o 90 stopni danego budynku, przez co nieruchomości będą remontowane w zamian za określoną korzyść. Od tego momentu dana karta nie przyniesie nam zysku nawet jeśli wyrzucimy odpowiednią wartość na kostkach. Wyrzucenie odpowiedniej liczby usuwa za to z nieruchomości status remontu i już w kolejnych turach gracz może pełnoprawnie korzystać z danej karty. Z tych dwóch kart zdecydowanie większe zamieszanie robi Firma Remontowa, bowiem decyzja gracza wybierającego nieruchomość do remontu wpływa na wszystkich uczestników (czyli wszyscy jednocześnie będą remontować np. Francuską Restaurację).
Losowość – pod kątem losowości nie wiele się zmienia, bowiem rdzeń gry pozostaje ten sam.
Złożoność – jest większa, bo więcej jest kart i samych mechanizmów, które one tworzą. Gra jest dzięki temu dużo bardziej złożona i różnorodna.
Interakcja – jest zwiększona i to mocno, bowiem jest grupa nowych kart, które bardzo mocno potrafią oddziaływać na wszystkich graczy zmieniając co chwilę układ sił na stole (np. park wyrównujący liczbę monet).
Mechanika – pojawiają się nowe combo, które mają różny charakter. Całość dzięki temu zazębia się jeszcze bardziej, a dzięki większej liczbie kart minimalizujemy możliwość powielania tych samych zachowań.
Wykonanie – podobnie jak w wersji podstawowej tak i tu wykonanie (a zwłaszcza grafiki) przypadną praktycznie wszystkim do gustu.
Jak na wstępie wspomniałem – dodatek nie jest samodzielną grą i działa jedynie wtedy, kiedy mamy podstawową wersję. Myślę, że przypadnie on do gustu przede wszystkim tym, którzy polubili mechanizm Metropolii i chcą urozmaicić dotychczasowe rozgrywki o nowe formy interakcji i budowy. Nawet jeśli nie wszystkie działania kart przypadną nam do gustu to zawsze możemy jakieś karty odrzucić, nie ma z tym najmniejszego problemu. Można też co chwilę zmieniać sobie jakie karty są dostępne, albo zmieniać ich ilość w talii. Pod tym względem dodatek jest bardzo elastyczny.
Nowe karty, nowe możliwości, nowe mechanizmy i nowe interakcje. To wszystko wnosi dodatek Remont do gry Metropolia. Nie zmienia on podstawowej osi rozgrywki, ale z pewnością ją urozmaica dodając nam szereg ciekawych rozwiązań wzbogacających mechanikę gry.
Metropolia Remont (dodatek) – Wydawnictwo FoxGames
Ilość graczy: Gra dla 2-4 osób
Wiek: Gra przeznaczona jest dla osób powyżej 8 roku życia
Czas gry: ok. 30 minut
Egzemplarz gry do recenzji przesłało Wydawnictwo FoxGames