Biedronki chcą się wybrać na bal, ale w tym sezonie monotonność ubioru ewidentnie nie jest w modzie. Wpadły więc na pomysł, że powymieniają się kropkami dzięki czemu będą mieć kolorowe kreacje. I wszystko byłoby proste, gdyby nie fakt, że niektóre biedronki nie przepadają za sobą i nie chcą się wymieniać między sobą kropkami! Dokładnie w tym klimacie utrzymana jest najnowsza gra Wydawnictwa Egmont pt. „Kolorowe Biedronki”, która inauguruje serię gier planszowych dla dzieci pod hasłem „Zagraj ze mną”.
W pudełku z grą znajdziemy:
– 8 biedronek z magnesami
– 56 kropek (w tym 16 zapasowych!)
– 7 pionków mrówek
– żeton gracza rozpoczynającego
– planszę z ruchomą wskazówką
– instrukcję
W grze mamy drewniane elementy, a jakość ich wykonania jest świetna. Na uwagę zasługuje też fakt, że najdrobniejsze elementy otrzymujemy w nadmiarze, tak aby w przypadku zgubienia jakiejś kropki móc grać dalej. Właśnie te wysokie standardy mają być charakterystycznym elementem nowej serii i jak widać założenia są realizowane w 100%.
Przystąpienie do rozgrywki jest już pierwszą formą zabawy, bowiem biedronki należy uzbroić w kropki, co jest sporą frajdą dla najmłodszych i najlepszą rekomendacją niech będzie to, że dzieci chcą to robić samodzielnie. Kiedy biedronki zyskają kropki wtedy układamy je na odpowiednim płatku i już możemy przystąpić do gry.
W każdej kolejce po kolei kręcimy strzałką, losując tym samym jedną z biedronek. I teraz dzieje się rzecz najważniejsza – musimy podjąć decyzję które biedronki mają się ze sobą spotkać. Jeśli wytypowane przez nas biedronki zetkną się noskami to świetnie, bo to oznacza że możemy wymienić się kropkami między nimi i spróbować szukać kolejnych chętnych do zamiany. Gorzej, kiedy biedronki się nie lubią, wtedy niestety ale odepchną się i wymiana nie będzie możliwa.
Podczas losowania może się też wydarzyć jedna rzecz – strzałka wskaże nam na zielony listek, który jest pomiędzy płatkami na których są biedronki. To będzie zła wiadomość, bowiem do gry wkraczają mrówki, a pojawienie się siedmiu mrówek spowoduje naszą porażkę.
Kiedy biedronka wymieni się kropkami w taki sposób, że będzie miała pięć różnych kolorów wtedy jest już gotowa do balu i będziemy mogli ją odłożyć na bok. Jeśli uda nam się wymienić kropki u wszystkich ośmiu biedronek wtedy wszyscy wygrywamy grę.
Czas jaki będziemy mieli na wykonanie zadania jest ograniczony, a wyznaczają go pojawiające się w grze mrówki (czasem będą szybciej, czasem później). To sprawia, że gracze będą musieli zapamiętywać które biedronki między sobą się lubią, a które odpychają. Im lepiej pójdzie nam zapamiętywanie, tym mniej razy będziemy musieli kręcić wskazówką, więc będą mniejsze szanse na pojawienie się nowej mrówki. I ta relacja jest moim zdaniem udana, bo bardzo mobilizuje dzieci do myślenia i kombinowania. A w pamięciowych grach dzieci są naprawdę dobre i sam parę razy słyszałem „nie łącz ich, bo się nie lubiły”.
Oczywiście gra oparta jest na magnesach i na szczęście są to tak dobrze dobrane magnesy, że nie ma obaw że nagle biedronki się poprzesuwają na planszy, albo że coś niewłaściwie zadziała. Pod względem wykonania i dopracowania to jest naprawdę bardzo dobra gra, a i wrażenia z samej rozgrywki wszyscy mamy pozytywne. Największą zaletą jest jednak to, że dzieci naprawdę starają się analizować co dzieje się na planszy i są bardzo zaangażowane w wymianę kropek. O samej frajdzie przyciągania i przekładania klocków nie muszę chyba wspominać.
Losowość – zazwyczaj gry dla dzieci oparte są na losowości, ale ta akurat nie jest i to jest bardzo duży plus dla gry jako takiej. To gra na pamięć, w której najmłodsi skupiają się na tym co dzieje się na planszy.
Złożoność – zasady są bardzo proste, sam sposób rozgrywki także nie jest niczym skomplikowanym, więc nie będzie problemu z wyjaśnieniem reguł nawet dla kilkulatka.
Interakcja – w tej grze albo wszyscy wygrywamy, albo wszyscy przegrywamy. To sprawia że w grze jest odrobina interakcji opartej na podpowiadaniu sobie i dyskutowaniu o tym co z czym połączyć.
Mechanika – od strony mechanicznej gra jest bardzo sprytnie pomyślana, bowiem każda biedronka przyciąga do siebie cztery inne biedronki, co daje możliwość wymiany kropek. Zadaniem graczy jest więc odnajdywanie pasujących par w jak najmniejszej liczbie prób, bo każde kolejne losowanie strzałką zwiększa szansę pojawienia się mrówek.
Wykonanie – bardzo dobrej jakości drewniane elementy i kolorowe grafiki sprawiają, że gra jest naprawdę perfekcyjna pod względem wykonania.
Tu zaskoczenia nie będzie, bo tak jak wyżej opisywałem – gra jest ewidentnie skierowana do najmłodszych i to na tych już od 4-tego roku życia. Ważną informacją jest też to, że dzieci potrafią same się zająć grając w tę grę, bo jej zasady są na tyle proste, że nie ma tutaj miejsca na niedomówienia. Ale to co w tej grze mi się podoba (a zawsze to doceniam, bo nie jest to zbyt częsta cecha), to fakt że radość z gry mają nie tylko dzieci, ale i dorośli. Jak na grę dla absolutnie dla najmłodszych to jest coś godnego pochwalenia. To oznacza, że maluchy mogą grać zarówno same, jak i z rodzicami i wszyscy będą z tego czerpać sporą radość, zwłaszcza że ewentualne zwycięstwo jest wspólnym dziełem wszystkich graczy.
Wydawnictwo Egmont bardzo wysoko zawiesiło poprzeczkę jeśli chodzi o rynek gier dla najmłodszych. Kolorowe Biedronki pokazują, że można zrobić niebanalną grę dla kilkulatków, wymuszając na maluchach zapamiętywanie i analizowanie tego co dzieje się na planszy. To wyjątkowe cechy tej gry, bowiem zazwyczaj gry dla dzieci kojarzymy z losowością, rzucaniem kostką, ewentualnie mało atrakcyjną formą memo. Jest to więc gra, która bardzo się wyróżnia jeśli chodzi o mechanikę, a wisienką na torcie jest świetna jakość wykonania poszczególnych elementów, która mam nadzieję że będzie charakterystycznym znakiem nowej linii wydawniczej.
Kolorowe Biedronki – Wydawnictwo Egmont
Ilość graczy: Gra dla 2-6 osób
Wiek: Gra przeznaczona jest dla osób powyżej 4 roku życia
Czas gry: ok. 20-30 minut
Egzemplarz gry do recenzji przesłało Wydawnictwo Egmont