Blockers to absolutna czołówka gier logicznych. Dowodem na to są nie tylko liczne nagrody i nominacje, ale przede wszystkim sympatia jaką zyskała ta gra na całym świecie. Bardzo proste zasady, ogromna regrywalność i mnóstwo zabawy – to charakterystyczne cechy Blockers. Czas na recenzję także i na naszym portalu. Sprawdźmy na czym polega ta gra i czy warto ją mieć na swojej półce.
Tradycyjnie zaczynamy od zawartości dużego pudełka. W skład gry wchodzą:
– plansza z wypustkami
– 5 podstawek na żetony
– 140 żetonów (28 żetonów w pięciu kolorach)
– instrukcja
Patrząc na zawartość gry trzeba sobie powiedzieć wprost – wykonanie gry jest perfekcyjne. To co mi najbardziej przypadło do gustu to plansza, która ma odpowiednie wypustki. Dzięki temu płytki, które układamy na planszy nie będą nam latać i przypadkowo się przemieszczać. Na plus zasługuje też wypraska, która nie dość że zgrabnie segreguje nam kafelki różnych kolorów, to może posłużyć także jako miejsce z którego wyciągamy żetony w trakcie gry. Jednym słowem – idealne rozwiązanie.
Sama rozgrywka z pozoru mogłaby przypominać scrabble, bowiem dobieramy płytki i kładziemy je potem na stole. Jednak sam mechanizm gry jest zupełnie inny. Kiedy przyjrzymy się planszy, to zauważymy że jest ona podzielona na dziewięć segmentów składających się z dziewięciu pól, na których narysowane są pewne symbole. Do tego mamy wiersze (oznaczone literami) i kolumny (oznaczone cyframi). I właśnie ten podział planszy jest kluczowym elementem gry.
Każdy gracz ma w swojej puli jeden kolor żetonów, spośród których losuje pięć, które ustawia na podstawce. Żetony mają na sobie jeden z trzech nadruków: literę, cyfrę albo symbol. Żetony z literami możemy położyć tylko w wierszu oznaczonym tą literą, płytki z cyframi układamy w kolumnach z daną cyfrą, a symbole kładziemy w wyznaczonym segmencie na planszy. W każdej kolejce musimy położyć jeden z pięciu żetonów, po czym dobieramy kolejny i tak aż do zakończenia gry.
Autorzy zachęcają nas do układania kafelków w stosy, a potem dobierania płytek po kolei z wierzchu tej wieży. Osobiście uważam, że dużo praktyczniejsze jest przemieszanie kafelków i ułożenie ich w tych rowkach w wyprasce w taki sposób by gracze nie widzieli najbliższego kafelka, ewentualnie wyłożenie ich przed sobą. Dobrym pomysłem będzie też porządkowanie tych kafelków po zakończonej grze, dzięki czemu nową rozgrywkę będziemy mogli już rozpocząć bez całego przygotowania.
Celem gry jest takie dokładanie żetonów na planszę by stworzyć jak najbardziej zwarty i jednolity obszar w swoim kolorze. Im bardziej się rozdrobnimy tym więcej ujemnych punktów otrzymamy. Dodatkowo podczas gry spotkamy się z sytuacją, w której będziemy zmuszeni zająć żeton naszego rywala, bo np. nie będziemy mogli wykonać swojego ruchu. Wtedy takie żetony zbieramy i one także będą negatywnie wpływały na nasz końcowy wynik. Gramy do momentu, aż graczom zostaną na podstawkach 4 żetony. Na koniec wygra ten, kto otrzyma najmniej punktów karnych.
W praktyce wygląda to tak, że gracze na początku gry (kiedy jest bardzo dużo miejsca na planszy) będą swobodnie kłaść wylosowane kafelki zajmując swoje pozycje na jakimś obszarze. Z biegiem kolejek o sensowny ruch będzie coraz trudniej, bo nagle się okaże że musimy położyć żeton, który jest zupełnie po drugiej stronie planszy. W ten sposób będziemy tworzyć nowe grupy, za które będziemy otrzymywać punkty ujemne. Dodatkowo nasz rywal zgodnie z nazwą gry będzie starał się nas blokować (otaczać), zmuszając nas do brania na siebie kolejnych ujemnych punktów.
Kluczową sprawą będzie więc taktyka, którą obierzemy. Wykładając żetony będziemy z jednej strony starali się dopasować do innych leżących na planszy, a z drugiej strony będziemy chcieli trochę blokować naszego rywala ograniczając mu późniejsze ruchy. Może się także okazać, że czasem nawet jak mamy możliwość wykonania jakiegoś ruchu to bardziej opłaci nam się wzięcie kafelka rywala, dzięki czemu może uda nam się podłączyć nowy żeton do już istniejącej grupy. W ten sposób raz będziemy podejmowali strategię neutralną, a innym razem bardziej agresywną. A warto jest w tej grze myśleć i kombinować, bo w końcowym efekcie wyniki są bardzo często na styk, co jeszcze bardziej czyni tę grę emocjonującą. Cała mechanika działa nadzwyczajnie dobrze. O ile na początku wydaje się, że położenie żetonu jest prostym zadaniem to po kilku kolejkach zaczynają się pierwsze dylematy i kombinowanie jak tu zoptymalizować swoje posunięcia. Co najważniejsze – te główkowanie jest niezwykle przyjemne, głównie dlatego że nie ma tu jakichś przełomowych decyzji, które sprawiałyby że boimy się coś zrobić.
Modyfikacją zalecaną przez autora przy grze dwuosobowej jest kontrolowanie przez każdego gracza dwóch kolorów zamiast jednego. I tu zgadzam się z tą propozycją, bowiem faktycznie kiedy gramy tylko na jeden kolor to plansza przez dłuższy czas jest dość pusta. Rozgrywka na dwa kolory jest w tym momencie dużo ciekawsza.
Czy da się coś jeszcze ciekawego do gry wprowadzić? Szczerze mówiąc gra jest tak dobra w oryginale, że nie widzę potrzeby jej udoskonalania. Próbowałem wariantu, w którym gracz który stworzy największą grupę otrzyma jeden dodatni punkt i jest to chyba w zasadzie jedyne urozmaicenie które bym Wam zaproponował, ot jako taki miły dodatek do naprawdę dobrej gry.
Losowość – każdy z graczy losuje kolejne kafelki, jednak gra nie zmusza nas do ich natychmiastowego wykładania. Swoje ruchy możemy planować, tak więc trudno tę grę nazwać losową. Jest to typowa gra logiczna.
Złożoność – zasady gry są bardzo proste, trudno znaleźć grę która byłaby jeszcze łatwiejsza do wyjaśnienia dla nowych graczy. Mimo tego gra nie jest banalna, wymaga myślenia i analizowania. Proste zasady sprawiają, że gra sprawdzi się także w gronie nowych osób (np. na spotkaniach czy imprezach).
Interakcje – gracze rywalizują między sobą o korzystny układ na planszy, jednak nie mamy tu sytuacji w której nagle rywal jednym ruchem zniszczy nasz dobytek albo coś nam zabierze.
Mechanika – gra nie ma żadnych dominujących strategii, jest dobrze wyważona i dzięki temu ostateczny wynik rozgrywki jest całkowicie w naszych rękach i głowach. Do tego trzeba tu wspomnieć o niewątpliwym atucie tej gry – jest niesamowicie regrywalna (czyli chce się w nią grać wiele razy).
Wykonanie – kafelki są bardzo estetyczne i błyszczące, a na największe pochwały zasługuje plansza, która jest bardzo dobrze przemyślana. Dzięki mechanizmowi rowków w planszy kafelki nie przesuwają nam się przypadowo, za co gra otrzymuje bardzo dużego plusa.
Blockers spodoba się przede wszystkim tym, którzy lubią rozwiązywać wszelkie łamigłówki i lubią gry taktyczno-logiczne. To nie jest gra, w której ot tak sobie kładziemy żetony na planszę jak podejdzie. Tu naprawdę trzeba pokombinować by w końcowym efekcie wyprzedzić rywala o jeden czy dwa punkty. Gra jest za każdym razem inna, układy na planszy i podejmowane decyzje są niepowtarzalne, dzięki czemu Blockers jest dobrą pozycją dla osób, które szukają gry do której będą często wracać. Blockers spodoba się także osobom, które lubią gry gdzie wygrywa ten kto jest po prostu najlepszy, a nie ten komu dopisało szczęście.
Blockers ma bardzo proste reguły gry, które tworzą rozbudowaną i niepowtarzalną rozgrywkę. Gra jest dobrze wyważona dzięki czemu nie mamy żadnych strategii dominujących – gracz jest zdany na własny zmysł analizowania i kombinowania, co moim zdaniem jest ogromnym atutem Blockers. Ten kto obierze najbardziej optymalną strategię ten wygra i to jest chyba największa pochwała dla każdej gry logicznej. Warto też jeszcze raz wspomnieć o bardzo dobrej jakości wykonania gry. Wszystkie te atuty sprawiają, że Blockers to jedna z najczęściej nagradzanych gier logicznych na całym świecie. Jeśli więc szukacie gry, która jest jednocześnie prosta i w której możecie trochę pokombinować to jest to tytuł z którym warto się zapoznać.
Blockers! – Wydawnictwo Bard
Ilość graczy: Gra dla 2-5 osób
Wiek: Gra przeznaczona jest dla osób powyżej 8 roku życia
Czas gry: ok. 30-40 minut
Egzemplarz gry do recenzji przesłało Wydawnictwo Bard
Kocham kocham i jeszcze raz kocham tę grę!
Mamy ją w domu od kilku dobrych lat, a mimo tego gramy w nią bardzo często. Nie mam zbyt dużo tytułów na swojej półce ale ta gra jest tam obowiązkowo. Gramy w nią całą trzyosobową rodziną i końcówka jest zawsze bardzo ciekawa :-)