Reglamentacja

reglamentacjaReglamentacja to najnowsza pozycja Wydawnictwa IPN, które po sukcesie hitowego tytułu Kolejka postanowiło stworzyć nową grę, która przeniesie nas w czasy PRL. Motywem przewodnim gry są kartki, za które kiedyś mogliśmy kupować poszczególne towary. Czy gra ma szansę powtórzyć sukces Kolejki?

Zawartość gry:

reglamentacja gra planszowaW pudełku z grą otrzymujemy:
– 35 kart z kartkami towarów
– 20 kart zakupów
– 6 kart z niezapowiedzianymi wizytami
– 6 drewnianych pionków
– 5 drewnianych domków
– kostkę
– planszę
– bączek
– instrukcję

Największym zaskoczeniem dla wszystkich, którym pokazywałem tę grę jest oczywiście bączek. Trzeba przyznać, że gadżet ten wywołuje uśmiech na twarzach graczy, a co ciekawe – jest naprawdę przydatny w trakcie gry, o czym napiszę za chwilę. Dodam też od siebie, że bardzo mi się podoba całość graficzna, która rzeczywiście utrzymana jest w klimacie lat poprzedniej „epoki”. Aż się prosi, żeby wzmocnić te wrażenia i grać w Reglamentację na ceracie. Dodatkowo do gry otrzymujemy bardzo ciekawą książeczkę, z której możemy dowiedzieć się o wielu ciekawostkach z tamtego okresu – to charakterystyczny element gier Wydawnictwa IPN, za co należy się duży plus.

reglamentacja gra

Bączek oraz książeczka, z której dowiemy się o wielu ciekawostkach z okresu PRL.

Rozgrywka:

Generalnie gra polega na tym, żeby za kartki podstawowych produktów, które mamy w ręce (np. mąka, cukier, alkohol) kupować towary, które znajdują się za ladą (np. tort czy zrazy zawijane).

reglamentacja ipn

Przykładowe rodzaje kart występujących w grze.

Przechodząc już do samej rozgrywki, to na początku musimy ułożyć 6 kart zakupów oraz planszę z ladą, przy której będziemy dokonywali transakcji. Każdy z graczy wybiera swój kolor pionka oraz domku oraz otrzymuje 5 kart towarów (np. mąka, cukier, alkohol) i ustawia się w kolejce. Zanim jeszcze rozpoczniemy grę to każdy uczestnik losuje jedną kartę niezapowiedzianej wizyty, która tak naprawdę będzie determinować to co będziemy chcieli zakupić, bowiem na każdej takiej karcie znajduje się grupa zakupów, która będzie punktowała dla nas podwójnie. Ale to nie wszystko. Do gry wchodzi też czarny pionek, tzw. spekulant, którego ustawiamy na końcu kolejki.

Teraz możemy już przystąpić do prawdziwej rozgrywki. Grę rozpocznie gracz, który jest trzeci w kolejce i to on otrzymuje ten niemalże legendarny bączek. Bierze on dwie karty z wierzchu stosu i kręci bączkiem. Czas kręcenia się bączka to moment, w którym ten gracz może wymieniać się z innymi graczami towarami. Zasady wymiany są absolutnie dowolne, możemy wymienić co chcemy, z kim chcemy i na co chcemy. Możemy nawet przehandlować swoje miejsce w kolejce do lady w zamian za jakąś kartę. Jest więc pełna dowolność działań. A wymiana towarów jest niemal konieczna, bowiem ten gracz który kręci bączkiem na koniec tury może mieć maksymalnie 6 kart w ręce. Możemy wymienić się także ze spekulantem – za dwie kartki możemy albo zamienić się z nim miejscem w kolejce, albo dobrać jedną kartę z wierzchu stosu. Po dokonaniu transakcji przekazujemy bączek kolejnej osobie, zgodnie ze wskazówkami zegara. W tym momencie przechodzimy do zakupów i tym razem najwięcej do powiedzenia będzie miał gracz, który stoi pierwszy w kolejce (zazwyczaj będzie to inny gracz niż ten który kręcił bączkiem). Może on zakupić jedną kartę zakupów za trzy produkty, które ma w ręce. Np. pierogi domowe kosztują mąkę, cukier i mięso, a kotlety mielone trzy kartki z mięsem. Karty zakupów kładziemy przed sobą zakryte i to one za pomocą symboli na dole karty będą punktować na koniec gry. Po zakupie dokładamy kartę zakupów ze stosu, tak aby zawsze było sześć kart do wyboru. Kiedy spekulant dojdzie do pierwszego miejsca w kolejce, to kupi on kartę, którą wskaże mu liczba na kostce.

reglamentacja gra planszowa

Spekulant przystępuje do zakupów. Wyrzucił 5 i w ten sposób zrazy zawijane znikają z półki sklepowej.

Gra tak toczyć się będzie do momentu wyczerpania kart zakupów na stosie, czyli do momentu aż zostanie na stole pięć kart zakupów. Wtedy przechodzimy do fazy finałowej. Każdy z graczy w finale otrzymuje 3 kartki, gracz który ma bączka puszcza go najlepiej jak tylko może i w tym czasie w finale każdy z każdym może się wymienić kartkami. Następnie wszyscy gracze (poza spekulantem) zgodnie z kolejką kupują to co zostało w sklepie.

Cel gry:

Celem gry jest uzyskanie jak największej liczby punktów za dokonane zakupy. Każda karta zakupów ma na dole ikonki, które oznaczają remont, obiad, ciasto lub imprezę. I tu kluczowa staje się wylosowana na początku karta niezapowiedzianej wizyty, na której dwie z tych czterech rzeczy będą punktowane podwójnie. Np. karta spotkania z przyjaciółkami pomnoży nam punkty ciasta i remontu. Podliczamy punkty i w ten oto sposób znamy zwycięzcę.

reglamentacja

Temu graczowi zależeć będzie na punktach imprezy i obiadu. Będzie więc chciał kupić pierogi domowe (piąta karta) oraz tak wymienić pozostałe karty by stać go było na konsumpcję na imieninach (pierwsza karta).

Jak więc widać, gra będzie polegać przede wszystkim na tym, by patrzeć jakie są dostępne karty zakupów za ladą sklepu i by wymieniać się produktami z innymi graczami w taki sposób, by stać nas było na te wypatrzone zakupy.

Jaka to jest gra?

Losowość – suma sumarum wszystkie karty w grze zostaną wykorzystane. Moim zdaniem losowość w tej grze nie ma większego znaczenia, dużo większy udział w końcowym wyniku ma handlowanie z graczami.
Złożoność – gra jest prosta i w gruncie rzeczy sprowadza się do umiejętności handlowania. Nie musimy podejmować tutaj bardzo trudnych decyzji, które mają potem wpływ na całą rozgrywkę.
Interakcja – interakcja jest bardzo duża, w zasadzie cała gra oparta jest na interakcji pomiędzy graczami.
Mechanika – pomysł na grę jest świetny, spodoba się zarówno starszym jak i młodszym graczom. Mechanicznie gra działa bez zarzutu.
Wykonanie – karty i cała zawartość pudełka utrzymane są w klimacie PRL. Na plus zasługują także dodatki edukacyjne oraz bączek, który wywoła uśmiech u każdego gracza.

Dla kogo jest to gra?

Gra spodoba się zarówno młodszym, którzy kupowanie na kartki znają tylko z opowieści, jak i starszym graczom, którzy na własnej skórze przeżyli co to znaczy stanie w kolejce. Gra jest prosta, więc nie ma tutaj problemu z wyjaśnieniem zasad dla nowych graczy, tak więc śmiało można zagrać w nią ze swoimi znajomymi. Kluczowym elementem gry jest oczywiście wymiana handlowa, która potrafi być bardzo emocjonująca, przez więc gra świetnie sprawdzi się jako prosta gra towarzyska.

Podsumowanie:

Można śmiało powiedzieć, że mamy do czynienia z kolejnym hitem od IPN, bo w Reglamentację gra się naprawdę dobrze. Co ciekawe, gra jest o tyle emocjonująca, że wyniki które uzyskujemy na koniec są naprawdę na styk. Bardzo często będzie więc decydować pojedynczy dobry zakup, a to z kolei sprawia, że gra nabiera rumieńców gdy gramy po raz drugi czy trzeci w tym samym gronie. Gracze za wszelką cenę będą szukać możliwości przejścia na przód kolejki albo wymiany niekorzystnych towarów, bo wiedzą że brak handlu z innymi uniemożliwi im wygranie partii. To dość ciekawy mechanizm, bo żeby wygrać trzeba współpracować z przeciwnikiem i trzeba to robić na tyle dobrze, by przypadkiem nie otworzyć mu drogi do zwycięstwa. Warto też dodać, że dzięki wymianie handlowej minimalizujemy elementy losowości, które bardzo często występują w grach karcianych, co też trzeba zapisać na plus Reglamentacji.

Informacje o grze:

Reglamentacja – Wydawnictwo IPN
Ilość graczy: Gra dla 3-5 osób
Wiek: Gra przeznaczona jest dla osób powyżej 10 roku życia
Czas gry: ok. 30 minut
Egzemplarz gry do recenzji przesłało Wydawnictwo IPN.

3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Adrian

Jedna z lepszych gier karcianych ostatnio wydanych. Często w nią gramy, a rodzince tak się spodobała że szwagrowi na prezent pod gwiazdkę właśnie sprawiliśmy Reglamentację i „procentowy załącznik” ;)

Seres

Przez ferie trochę się w to grało ;) Podoba mi się klimat tej gry, niby nic wielkiego ale gra się naprawdę sympatycznie. Zgadzam się że rzeczywiście wyniki są na styk, ale to tym lepiej dla gry. No i ten bączek hahaha

Adamed

Lubię w to grać w cztery osoby, akurat całą rodziną. Klimatyczna gra i do tego w bardzo dobrej cenie.