Coraz więcej osób szuka ciekawych i niebanalnych łamigłówek dla swoich pociech, które mogłyby pozytywnie wpłynąć na rozwój intelektualny dziecka. Muszę przyznać, że jest to zadanie dość trudne, bo choć różnych książeczek i zabawek jest cała masa, to jednak większość z tych produktów robiona jest „na jedno kopyto”. Dlatego też dzisiaj chcę Wam pokazać trzy ciekawe mini gry/łamigłówki, które wciągną nie tylko dzieci, ale także dorosłych!
Omówimy sobie dzisiaj trzy produkty od Wydawnictwa Granna, a będą to:
Arka Noego (gra magnetyczna)
Magiczny Las (gra magnetyczna)
Łamigami (gra z kartkami papieru)
Arka Noego i Magiczny las są w formie mini książeczek zapinanych na zatrzask. Łamigami to gra w której będziemy mieć plik 100 kart, które znajdują są w małym pudełku.
Obydwie gry magnetyczne zawierają dwa mini zeszyty na spiralach, na których umieszczone są zadania. Po prawej stronie książeczki znajdziemy magnesy wraz z podkładką, na której to będziemy układać poszczególne elementy. W grze Arka Noego na magnesach są zwierzęta (jest ich dokładnie 10), a w Magicznym Lesie mamy 9 kwadratów, na których nadrukowane są ścieżki. Graficznie obydwie gry prezentują się solidnie, choć mi w tym zakresie bardziej do gustu przypadła Arka Noego.
W Łamigami znajdziemy za to stos stu kwadratowych karteczek, na których nadrukowane są białe i czarne kwadraty w bardzo różnych kombinacjach. O tym co będziemy musieli z tymi kwadratami zrobić i w jaki sposób ta łamigłówka będzie nawiązywać do Origami dowiecie się poniżej.
Zacznijmy od opisu dwóch pierwszych pozycji. Zarówno Arka Noego jak i Magiczny Las to gry z serii Smart Games, która gości na rynku już od dobrych kilku lat. Co jakiś czas pojawiają się nowe wersje łamigłówek z tej serii, co chyba świadczy o tym, że takie gry dość dobrze przyjęły się wśród graczy. Od razu też zaznaczę, że te łamigłówki różnią się nie tylko nazwą i tematem, ale całym mechanizmem rozwiązywania poszczególnych zagadek, a tych jest 48 w każdej grze. Łamigłówki podzielone są na cztery stopnie trudności i posiadają jeden bardzo charakterystyczny element – polegają na właściwym ułożeniu magnetycznych puzzli. Wygląda to mniej więcej tak:
Po lewej stronie mamy informację o tym jaki jest układ startowy zwierząt. Ten układ musimy przenieść na nasz statek, a na brzegach magnetycznej planszy możemy przyczepić pozostałe zwierzęta, które teraz będziemy musieli rozmieścić.
W Arce Noego naszym zadaniem jest ułożenie zwierząt w taki sposób, by po pierwsze wszystkie zmieściły się na statku, a po drugie by poszczególne pary zwierząt stykały się ze sobą. Magnetyczne zwierzęta mają różne kształty i kolory, co jak za chwilę się okaże ma spore znaczenie. W każdej łamigłówce mamy narysowany układ startowy i to właśnie do niego musimy dołożyć kolejne elementy układanki. Spójrzmy na poniższy przykład:
Rozwiązujemy zagadkę numer 30, więc umieszczamy lwa i hipopotama w wyznaczonym miejscu. Teraz trzeba dopasować pozostałe zwierzęta do tej kombinacji, a nie jest to łatwe – przykładowo na początku drugi niebieski hipopotam pasowałby w kilku miejscach. Trzeba więc zacząć poszczególne kombinacje wykluczać…
Brzmi banalnie? Możecie wierzyć lub nie, ale najtrudniejsze zagadki stanowią wyzwanie nie tylko dla dzieci, ale nawet dla dorosłych! To nie jest takie łatwe jak się wydaje, bo zwierząt nie można obracać, a to skutecznie ogranicza nam pole manewru pod koniec próby. Wraz z kolejnymi poziomami mamy coraz więcej możliwych kombinacji, a szare komórki muszą analizować warianty układu zwierząt, które powinniśmy wykluczyć.
A tak wygląda rozwiązanie jednej z 48 zagadek. Wszystkie pary zwierząt stykają się ze sobą i żadne zwierzę nie jest ustawione do góry nogami.
Na nieco odmiennych zasadach oparta jest gra Magiczny Las. Tutaj także mamy magnetyczne elementy (ścieżki), a treść zagadki stanowi pokazanie nam jakie elementy znajdujące się na skraju lasu musimy ze sobą połączyć. Na trudniejszych poziomach pojawiać się będą coraz ostrzejsze wytyczne, włącznie z koniecznością zablokowania drogi do jakiegoś miejsca. Przykładowa zagadka wygląda następująco:
Na górze mamy zagadki z najniższego stopnia trudności (liczba elementów i wymagań jest tutaj stosunkowo niewielka). Na dole za to mamy już trudniejszy wariant i w nim jak widać ikonek jest znacznie więcej…
I tutaj mamy ponowne złudzenie – gra wygląda na prostą, a w rzeczywistości wymaga ogromnego skupienia. Tu główne trudności związane są w sumie z dwiema rzeczami. Pierwszym urozmaiceniem są mosty, które trzeba umiejętnie wykorzystać zwłaszcza w trudniejszych zadaniach. Drugą trudnością są wszelkiego rodzaju zakazy, które nie są łatwe do pogodzenia z celem naszej trasy. Jakby tego było mało, to na jednej płytce pojawia się kot, który czasami jest głównym bohaterem łamigłówki.
Jedno z przykładowych rozwiązań. Zwróćcie szczególną uwagę na występowanie mostów oraz kota.
Obydwie te gry choć na pierwszy rzut oka mogłyby się wydawać na podobne, to jednak różnią się dość diametralnie. Trudno mi nawet określić która z nich jest lepsza. W obydwu tych grach dostrzegam w sumie różne wady i zalety. Arka Noego jest dużo prostsza jeśli chodzi o swoje założenia i tutaj czytelność zadań jest znacznie większa od tych z Magicznego Lasu. Wynika to z tego, że w Arce mamy pokazany układ startowy i w każdym zadaniu trzymamy się cały czas tych samych zasad (pary zwierząt muszą być obok siebie i muszą się zmieścić na łodzi – i nic więcej). W Magicznym Lesie zadania są bardziej złożone, zwłaszcza gdy pojawiają się przekreślone strzałki z wykluczeniami i wskazaniami co musimy ominąć. Tutaj więc zapisałbym plusa po stronie Arki. Jednak jest coś za coś – w Arce Noego jest zawsze tylko jedna prawidłowa odpowiedź, co sprawia że te trudniejsze poziomy są naprawdę dużym wyzwaniem dla dzieci i dorosłych. W Magicznym Lesie dróg prowadzących do zwycięstwa jest zazwyczaj kilka, przez co łatwiej jest wykombinować końcowe rozwiązanie. Ma to też odzwierciedlenie w kategorii wiekowej, bowiem Arka jest kierowana w kategorii 7+, a Las 6+.
Jeszcze pozwólcie, że powiem słówko ogólnie o wykonaniu i praktyczności tych gier. Obydwa produkty są naprawdę bardzo dobrze wykonane, nie ma żadnego problemu z magnesami czy też zadaniami, więc tutaj trudno jest dopatrzeć się jakichś wad. Taki kompaktowy charakter sprawia, że gry świetnie sprawdzą się nie tylko w domu, ale także w podróży. Jeśli więc często jeździcie z dziećmi na jakieś wycieczki samochodem lub pociągiem, to naprawdę warto zaopatrzyć się w którąś z tych gier, bo zajmują one bardzo mało miejsca, a potrafią zająć dziecko na dłuższy czas.
Pozostało nam do omówienia jeszcze Łamigami, czyli połączenie łamigłówki z origami. Tutaj w pudełku znajdziemy plik 100 kartek z wydrukowanymi białymi i czarnymi kwadratami. Każda kartka ma zupełnie inny układ wszystkich kwadratów, a naszym zadaniem jest teraz takie złożenie kawałka papieru, żeby po jednej stronie były same białe pola, a po drugiej same czarne.
Przykładowa kartka papieru, którą wyrywamy z notesu i składamy.
Wraz z kolejną kartką papieru rośnie nam poziom trudności, co sprawia że będziemy musieli coraz częściej zaginać kartkę, tworząc w ten sposób coraz ciekawsze kombinacje. Jak ktoś jest dobry w origami, to Łamigami będzie dla niego świetną rozrywką, ale nie liczcie na to, że dzięki sprawnościom manualnym będziecie z łatwością pokonywać kolejne poziomy! O ile jeszcze na początku w grę wchodzi praktycznie tylko zaginanie w pionie i poziomie, tak z czasem szybko do gry wchodzą duże ilości kombinacji składania po skosie. Już po kilkunastu kartkach zaczyna się robić dość trudno i trzeba naprawdę mocno się nagłowić by osiągnąć wymarzony układ.
Jedna z pierwszych zagadek – trzeba było złożyć kartkę w formie harmonijki (tak by pozbyć się pustych pól). Teraz po złożeniu kartki na pół będziemy mieć 16 białych pól po jednej stronie i 16 czarnych po drugiej.
Skoro już opisuję trzy różne gry, to mogę też Wam powiedzieć że Łamigami będzie mieć pewną małą zaletę nad grami magnetycznymi – jeśli chcemy rozwiązać łamigłówki w większym gronie, to wystarczy że każdemu damy osobną kartkę papieru i już dwie lub trzy osoby są zajęte nad rozgryzaniem zaginania kartki. Za to z drugiej strony w Arce Noego i Magicznym Lesie można łatwiej wyobrazić sobie wspólne układanie puzzli, choć trzeba i tak mieć na uwadze, że wszystkie prezentowane tytuły są traktowane raczej jako gry jednoosobowe. Co do ilości zagadek to nie musicie się martwić, bo rozwiązanie tych stu łamigłówek zajmie Wam naprawdę kilkanaście godzin (a może nawet i więcej). Kartki są na tyle sztywne i małe, że można je składać „w powietrzu”, więc Łamigami także świetnie sprawdzi się w podróży.
Młodszym dzieciom możemy rozdać łatwiejsze łamigłówki, a starszym (lub sobie) te nieco trudniejsze.
Arka Noego, Magiczny Las i Łamigami to trzy gry przeznaczone dla jednego gracza, które umilą Wam niejedną podróż. Dwa pierwsze tytuły to gry magnetyczne, w których musimy za pomocą magnesów stworzyć pożądany układ na planszy. Łamigami jest z kolei łamigłówką opartą na kartkach papieru, w której zadaniem gracza jest poprawne złożenie szablonu, tak aby po jednej stronie otrzymać białe kwadraty, a po drugiej czarne. Wszystkie gry łączy fakt, że są bardzo poręczne i mają cztery stopnie trudności, aczkolwiek z tego wszystkiego zdecydowanie najtrudniejsze jest Łamigami i akurat tę grę proponowałbym bardziej dla starszych graczy. Gry magnetyczne są z kolei świetnym wyborem głównie dla dzieci, które będą czerpać dodatkową radość z samego faktu że bawią się magnesami. Trudniejsze poziomy można też starać się rozwiązywać wspólnie, dzięki czemu małe i proste gry umilą czas całej rodzinie.
Arka Noego, Magiczny Las, Łamigami – Wydawnictwo Granna
Liczba graczy: Gry dla 1 osoby
Wiek: Magiczny Las i Łamigami przeznaczone są dla osób powyżej 6 roku życia, Arka Noego dla osób powyżej 7 roku życia.
Czas gry: nieokreślony (całość dostarczy kilkanaście godzin zabawy)
Egzemplarze gier do recenzji przesłało Wydawnictwo Granna